Mówią- coś się zmieniło. Mówią-że ja się zmieniłam. Mówią-że,stałem się zimna,a kiedyś zwykłam być ufną. Mówią mi- że dawniej była we mnie radość,teraz ton głosu i moje oczy straciły blask-przyznają się do strachu. Nie jestem pewna, czy to z powodu złych wspomnień,ale,tak,zamierzam całkowicie pozbyć się uczuć z serca. Czyste serca są defektywnym produktem tego świata,dlatego tak bardzo chcę splamić moje. Mówią mi-że kiedy naprawdę kochasz,troszczysz się o ukochaną osobę,ale..Byłeś powodem dla którego oddychałam, teraz dusisz mnie. Miłość- im kopiesz głębiej,tym gorszą ci się wyda. Pytam 'kim jestem?' przecież wiem to zbyt dobrze. Nie jestem w stanie na siebie patrzeć.Kiedy ktoś chce mnie objąć,zaciskam powieki. Pragnę utopić się w alkoholu,ale przecież nigdy nie lubiłam pić. Pijana niepokojem,mogę zacząć się włóczyć.Zaczynamy się kłócić, moje usta które kiedyś szeptały czułości, teraz plamią przekleństwa.Boli.Boli tak bardzo.Nie potrafimy przestać,a każdy drobiazg staję się katastrofą.
|