zadzwonił budzik, już czas wstać. pora przykleić ten sztuczny uśmiech, zagryzać wargi,aby nie płakać kiedy przypomnisz mi się. byle do nocy, kiedy sama w łóżku ze swoją samotnością będę leżała bezsilni, a moje serce po raz kolejny pęknie na milion części, których sama nie dam rady skleić.
|