blaski lamp, głośna muzyka, drin za drinem. a ona, zamiast się bawić szukała go w tłumie. była naiwna, wiedziała, że go tam nie znajdzie, lecz żyła nadzieją, że zaraz wynajdzie ją wśród tych wszystkich ludzi, podejdzie, chwycić za rękę i powie WRÓCIŁEM.
|