Po wydarzeniach z przeszłości postanowiłem sam poskładać swoją duszę, choć wyszło mi to nieudolnie. Ty, jako jedyna, odważyłaś się spojrzeć na nią i stwierdziłaś, że potrzebuje ona innego, wygodniejszego kształtu. Roztrzaskałaś moją duszę na maleńkie kryształki i ułożyłaś ją w formę miłości... A zrobiłaś to dla mnie, bezinteresownie, choć ja zapłaciłem Ci swoją miłością i miejscem w mojej nowej duszy. A.V.
|