Pachniał jak Paryż.Wiem.Choć nigdy tam nie byłam.Uśmiechał się niczym człowiek z reklamy colgate. Ubierał się jak ikona stylu.Z takim ciałem mógł zgarnąć główną role w Słonecznym Patrolu. Całował czule i od jego pocałunków tak przyjemnie kręciło mi się w głowie.Mial jednak jedną brzydką wadę.Ranił jak zawodowiec/hoyden
|