Stanęła na środku jezdni i zaczęła krzyczeć, że życie jest piękne. Zobaczyła nadjeżdżający tir. uśmiechnęła się szeroko i rozłożyła ramiona. 'No szybciej' pomyślała. Po chwili poczuła, że ktoś brutalnie zepchnął ją ze środka ulicy. - Jesteś pojebana. - krzyknął za razem ze strachem i ulgą, a ją jedyne na co było stać to uśmiechnąć się i słodko powiedzieć - wiem : ))))
|