No dobra, pora się obudzić i spojrzeć przez szybę na szarą i brudną rzeczywistość skażoną tymi wszystkimi ludźmi nie zasługującymi na to, by posiadać tak cenny dar życia. Nadszedł czas otarcia łez i przywyknięcia do widoku ścierwa. Chyba najwyższa pora uświadomić sobie, że pustka, chłód i obojętność, które przeszywają źrenice, nie będą już zaspakajane jego obrazem. Nie wypełnią się już jego odbiciem, od którego zależał rytm bicia mojego serca. Co z tego, że życie nie pozwala nam osiągnąć takiego stopnia szczęścia jakiego pragniemy. Liczmy się z tym, że u każdego człowieka, który nie był zwykłym przechodniem pozostawiliśmy cząstkę siebie, której nie odzyskamy. W takich chwilach tracimy ułamek serca, bezpowrotnie. Jedyne, co należy zrobić to zaakceptować obecną sytuacje.
|