dojeżdżałam już prawie do przystanku, kiedy zobaczyłam jej sylwetkę. na mojej twarzy od razy zagościł uśmiech. a kiedy wysiadałam z autobusu, wyszukiwała mnie uśmiechając się. nie mogąc się doczekać podbiegła do mnie, przytuliła najmocniej jak tylko potrafiła i długo nie puszczała. podczas, gdy moje serce ucieszyło się z tak gorącego przywitania, powiedziałam: "a Ty kurde wysoka dalej jesteś !" a Ona łapiąc mnie za rękę jak za dawnych lat odsyknęła: "a Ty jak zawsze mała!" i pociągnęła mnie za sobą na osiedle, ciesząc tą swoją śliczną mordkę do tego stopnia, że do teraz nie potrafię tego ogarnąć. znów rozmawiałyśmy jak dawniej, opowiadając sobie dokładnie wszystko ze szczegółami. cały rok, z jak najmniejszymi jego elementami. i mimo, że teraz znów przez miesiąc nie będę miała z Nią kontaktu, kiedy przyjedzie idziemy opijać moją 18-stkę i znów będziemy spędzać czas razem, tak jak kiedyś. nie, nie stracę już nigdy z Nią kontaktu. wiem to na 100%. .
|