Uwielbiam takie zdarzenia. Przedwczoraj pomyślałam o koledze z podstawówki, którego nazwiska nie mogłam sobie przypomnieć. Dzisiaj mijając go od razu sobie przypomniałam. Fajne było też równoczesne przywitanie się tym samym wyrazem, a muszę przyznać, że początkowo nie planowałam w ogóle do niego się odezwać..
|