pomału krok po kroku wchodzi do mojego życia coraz głębiej , z każdym dniem staje się coraz ważniejszy . myśląc o nim uśmiecham się pod nosem a motyle w brzuchu szaleją jak opętane , wykańczam się tęsknotą podczas jego nieobecności . pragnę patrzeć na jego uśmiech , najpiękniejszy i najszczerszy ze wszystkich . kiedy wpatruje się we mnie tymi niebieskimi oczami nie potrafię opanować szczęścia w końcu patrzą na mnie najważniejsze i najpiękniejsze tęczówki na świecie . każdego wieczora kiedy leżę samotnie wpatrując się w sufit cholernie tęsknie za jego ramionami które zdecydowanie są najbezpieczniejszym miejscem jakie znam . godzinami mogę wsłuchiwać się w jego głos , głos który nieważne co powie zawsze go posłucham . niesamowite jak bardzo można bez opamiętania pokochać drugiego człowieka .
|