chcę znów usiąść w jadalni i niecierpliwie czekać, aż zrobisz mi herbatę. aż skończysz wywijać woreczkiem usiłując trafić nim do kubka w czasie, kiedy wrzątek już dawno przestał być wrzątkiem, a po prostu ciepłą wodą. czekać, aż ślicznie uśmiechniesz się usatysfakcjonowany trafieniem do kubka. czekać, aż zalejesz go wodą i znów zrobisz mi awanturę, że trzy łyżeczki cukru to stanowczo za dużo.
|