" Nadzieja. Dlatego, choc wszytsko wokol zdaje sie temu zaprzeczac, choc jestem smutny i czuje sie bezsilny, choc obecnie zywie przekonanie,ze nic sie nie poprawi, nie moge sie przeciez wyzbyc tyego jednego, co trzyma mnie przy zyciu- nadziei. To slowo wysmiewane przez pseudointelektualistow, ktorzy uwazaja je za rownoznaczne z "oszukiwaniem siebie", slowo, ktorym manipuluja rzady, gdy przyrzekaja poprawe, wiedzac, ze nie dotrzymuja obietnicy i oszukuja swoich wyborcow. To slowo, ktore wstaje z nami co rano, w ciagu dnia zostaje zranione i umiera w nocy, by o swicie znow sie odrodzic. Owszem istnieje takie powiedzenia " Na zlo nie ma mocnych". Ale jest tez inne przyslowie " Dopoki trwa zycie dopoty jest nadzieja. Wole o tym pamietac"
|