|
roztrzaskane na najmniejsze kawałeczki,zgniecione jak kartka papieru, martwe, zniszczone, bo było tarczą do lotek dla wielu. każdy skrawek nadaję się jedynie na śmietnik, do wyrzucenia, bo doznało odrzucenia, porzucenia, i wszystko się zmienia, każda część mojego życia, ciągle więcej powodów do picia, alko wypłucze puste serce, które znowu ran dostanie więcej z każdym nowym dniem, po prostu wiem, że obudzę się i dostanę ogromny cios, bo los jest jest zimnym skurwielem , więc współczucia nie spodziewaj się wiele.
|