|
Wiem nas już nie ma, od dawna ale ja jeszcze czuję że gdy widze Cię zabierasz mi oddech nie mogę się napatrzeć i czasem też placzę nie są to łzy szczęścia wiesz doskonale. Potrafię nieraz spędzić dzień na marnowaniu czasu myśleniem o Tobie ale powiedz co ja mogę więcej zrobić? Przyjść i spróbować wszystko odbudować przecież wyjdę na idiotkę bo obiecałam tobie że powrotów nie będzie zagubiłam się w tym okropnie nie wiem jak postępować co robić czy idę dobrą drogą?. Może jestem jeszcze zbyt słaba by móc wybierać z kim chcę dzielić kolejne dni i móc być szczęśliwą i nie dać się ponieść emocją i wybrać jego dać mu by mógł znów trzymac piecze nade mną i bez ustanku wypominać że to ja wymiękłam i wróciłam sama przecież to on mi tyle szkód narobił tyle kłopotów przez niego miałam a teraz chcę tak po prostu wrócić. Chcę wrócić bo nie widzę siebie bez niego, chcę bo kocham. [M]
|