|
biały proszek, który pozwala mi uciec jak najdalej od tego co boli, pozwala zapomnieć o tym, że ten zjebany świat się pierdoli. daję ukojenie, dzięki niemu odpływam, bo już spływam ściekiem fałszu, dwulicowości, i kurwa pełen złości, gdy w końcu strzelę tę kulkę w łeb, zajebę scenarzyste życia i ustawi status na fejsie DIED.
|