Ja znowu jestem sam, pisze tekst, i popijam whisky z colą.
Bo w życiu jak w muzyce wiesz ciągle jestem solo.
Gdzieś poza kontrolą widzę kres, skoro Ciebie nie ma obok,
nie ma łez, nie ma słów które bolą.
Czuję stres a zarazem ukojenie,
bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie.
A Ty co możesz powiedzieć,
skoro dawno wyszło na jaw kto ciągle udawał,
no a kto się kurwa starał.
Pytasz gdzie jest wiara ? Pomińmy to pytanie.
Ej kochanie ten kawałek traktuj jak ostatni taniec.
Trzymasz mnie w ramionach, ale na koniec wypuszczasz.
|