|
bo nieważne, że dopiero siedemnaście na karku, bo już niejeden problem ciązy na barku. także tysiące uczuć rozpierdalające serce i dusze, przez które przeżywam czasem pieprzone katusze. mimo to umiem jeszcze się uśmiechać, i nie muszę jak małpa wyjechać, by nie spadać jak Pezet, bo mam pieprzoną wiarę, i wierzę.
|