Gdybym przed Tobą teraz stałą, patrzyła w oczy nie wiem co bym Ci wtedy powiedziała. Na pewno nie przyznałbym Ci się, że nie daje rady, że co dnia bezradnie siadam na łóżku po czym włączam jakiś zamuloną nutę, a łzy same spływają po policzkach.Nie powiedziałabym jak bardzo Cię kocham i ile jeszcze dla mnie znaczysz, bo przecież to bez sensu mówić do kogoś kogo nawet nie obchodzisz. Najprawdopodobniej życzyła bym ci szczęścia, a potem patrzyła się na czubki swoich butów.Tak żebyś nie mógł spojrzeć mi w oczy, żebyś aby tylko nie dowiedział się, że bez Ciebie umieram.To ty miałeś być szczęśliwy nie ja
|