|
Gdybym przed Tobą teraz stałą, patrzyła w oczy nie wiem co bym Ci wtedy powiedziała. Na pewno nie przyznałbym Ci się, że nie daje rady, że co dnia bezradnie siadam na łóżku po czym włączam jakiś zamuloną nutę, a łzy same spływają po policzkach.Nie powiedziałabym jak bardzo Cię kocham i ile jeszcze dla mnie znaczysz, bo przecież to bez sensu mówić do kogoś kogo nawet nie obchodzisz. Najprawdopodobniej życzyła bym ci szczęścia, a potem patrzyła się na czubki swoich butów.Tak żebyś nie mógł spojrzeć mi w oczy, żebyś aby tylko nie dowiedział się, że bez Ciebie umieram.To ty miałeś być szczęśliwy nie ja
|
|
|
Tak trudno jest zapomnieć o kimś , kto sprawił , że nawet najgorszy dzień wydawał się nie być taki zły . O kimś kto umiał sprawić za pomocą kilku słów napisanych na GG , że się uśmiechałam . O kimś , o kim muszę teraz zapomnieć..
|
|
|
Owszem, mam ciężki charakter. Tłumię w sobie wszystko co leży mi na sercu i czasami nie potrafię wygadać się nawet najlepszej przyjaciółce. Często pyskuje i wybucham agresją, nie potrafię się powstrzymać i przestać. Zbyt często się kłócę, ranię tych na których mi naprawdę zależy i ciągle mówię coś czego nie powinnam.Ale tak naprawdę w głębi serca mam wielkie uczucia i potrafię naprawdę bardzo mocno kochać ;**
|
|
|
- A kochasz mnie jeszcze? - zapytała dziewczyna swojego chłopaka.
- Co to w ogóle za pytanie? Oczywiście. Każdego dnia coraz bardziej - odpowiedział jej ukochany i pocałował ją. Następnego dnia znalazł sobie inną. Oznajmił to ukochanej, a ona ze łzami w oczach powiedziała:
- Przecież wczoraj mówiłeś co innego.
- Wczoraj to wczoraj, dzisiaj to dzisiaj - odrzekł chłopak i odszedł, zostawiając dziewczynę z krwawiącą raną w sercu.
Miłość?
|
|
|
nie spotykali sie czesto, skazywali na obojętność. a jednak przyjacielem wciąż go nazywała. Nie pisali już do siebie, nie widywali w potrzebie, a jednak ufać nie przestała. było im czasem cieżko dyło im czasem lekko. ale sami o tym nie wiedzieli. Widywali sie chetnie, rozstawali niechętnie . A teraz po prostu odeszli..
|
|
|
przypomnijmy sobie od czego to sie zaczeło . od Twojego delikatnego szturchnięcia mnie w żebra które zmieniło świat , od zaczepek na fejsie i wspólnego melanżu . ktoś może powiedzieć że głupio sie zaczeło ale od dwóch miesięcy to ja chodze szczęśliwa bo On odmienił moje życie a ja pomogłam odmienić Jego .
|
|
|
Chce z tobą być, pić z tobą kawe i robić Ci kanapki. Rano wstawać, wieczorem kłaść się do tego samego łóżka. Słuchać twojego oddechu i czuć Twoje ciepło na swoim ciele.
|
|
|
mądra kobieta nigdy nie wyzna swoich uczuć zanim nie zrobi tego mężczyzna
|
|
|
Kiedy ode mnie odeszłeś tak nagle poczułam mocny, zdecydowany cios w serce, życie przestało mieć sens, moja dusza odeszła razem z tobą, jednak moje ciało zostało tu na ziemi, zaczęłam zadawać sobie wiele pytań, na które od dawna nie znam odpowiedzi i co najgorsze - pewnie nigdy ich nie odgadnę.
|
|
|
Tak tak, cholernie dużo dla mnie znaczysz ale co mam Ci powiedzieć ? Że nagle sobie to uświadomiłam? Że wcześniej byłam ślepa? Nie doceniałam? Tak tak, chyba masz racje.
|
|
|
Kiedy Go poznałam to był dla mnie osobą bez przyszłości, która jest odporna na ból i wszystko ma gdzieś. Krzykliwy chłopczyk, który darł morde na szkolnym korytarzu i którego nie podejrzewałabym o cień romantyzmu. Pozornie, bo kiedy poznałam go na swój sposób był już zupełnie kimś innym: luzakiem, który ma uczucia i w nie wierzy. Stara się nie zawodzić osób które są mu bliskie. Wie co to romantyzm i potrafi rozkochać w sobie kobietę.
|
|
|
Nie wiesz ,że... kiedy patrzę w inne czekoladowe oczy widzę ocean Twoich błękitnych źrenic. Kiedy przytulam wysokiego bruneta odczuwam Twój zapach. Kiedy rozmawiam z inteligentnym rockmenem spostrzegam skejta w szarej bluzie. Kiedy słyszę czyiś śmiech, wyczuwam Twój aksamitny dźwięk. Kiedy piję, upajam się dla Ciebie.
|
|
|
|