Kiedy Go poznałam to był dla mnie osobą bez przyszłości, która jest odporna na ból i wszystko ma gdzieś. Krzykliwy chłopczyk, który darł morde na szkolnym korytarzu i którego nie podejrzewałabym o cień romantyzmu. Pozornie, bo kiedy poznałam go na swój sposób był już zupełnie kimś innym: luzakiem, który ma uczucia i w nie wierzy. Stara się nie zawodzić osób które są mu bliskie. Wie co to romantyzm i potrafi rozkochać w sobie kobietę.
|