Kolejny dzień z tym małym bobasem. Pieluszki, śpioszki, posypki i butelki do mleka, to trochę za dużo jak na 17-sto letnią samotną dziewczynę, nie uważasz? Powoli tracę nadzieję, że kiedyś do mnie przyjdziesz i że rodzice w końcu przyjdą i powiedzą, że mi wybaczają i że mogę wrócić do domu. Jest mi coraz ciężej, nie mam nikogo i z każdym dniem uświadamiam sobie, że to dziecko nie jest kochane w taki sposób, w jaki powinno. A nawet nie wiem, czy w jakikolwiek sposób jest... [deprina]
|