Jeszcze oddychasz, ale już nie żyjesz. Nie ma najmniejszego znaczenia to, czy ludzie mijający Cię na ulicy dostrzegają w Tobie zmianę, czy widzą Twoje oczy pozbawione dawnego blasku. Jesteś świadomy tego, że jeszcze nie raz szybkim ruchem przetrzesz mokre od łez policzki i zdasz sobie po raz kolejny sprawę, że była wszystkim? Już nigdy nie poczujesz ciepła emanującego z jej serca i nie ogrzejesz się nim w chłodne noce. Odkąd nie ma jej obok Ciebie wiesz co znaczy pustka, którą czujesz każdego dnia siedząc na brudnym betonie i wyobraźnią rysując na niebie jej uśmiech. Była wszystkim dla Ciebie i Ty byłeś dla niej wszystkim. Spieprzyłeś i masz tego pełną świadomość, ale jesteś jak my wszyscy - popełniasz błędy, tracisz i doceniasz dopiero po stracie. Ale nie przejmuj się, ona wciąż gdzieś obok Ciebie jest. W sercu, wspomnieniach. Różnica polega na tym, że już nigdy nie będziesz trzymał jej w ramionach, a dopiero teraz wiesz, jaką wartość ma zwykła obecność, kiedy się naprawdę kocha./dont
|