W moich snach spotykamy się pośród ulicznego biegu i jakby nigdy nic uśmiechamy się do siebie, bogatsi o masę nieudanych związków i o mądrość, która przyszła wraz z nimi. Mądrość, która każe wybaczyć i naprawić stare błędy. Mądrość, która tym razem każe walczyć do samego końca o to, na czym najbardziej nam zależało, a co wtedy przegraliśmy.
Tak, marzę.
|