Widzę ją na moście, mówi sama do siebie, że to nie jest proste, Chce skoczyć, widzę to w jej oczach. nie wytrzymuje, bo on śni jej się po nocach - chłopak z tymi kwiatami w dłoniach i wyraz jego twarzy gdy zaczyna mówić ona, gdy przyznaje się do tego, ze go zdradziła,
obwinia się, choć to nie ona go zabiła, choć przeprosiła nie mogła nic więcej.
krawędź mostu, nagle na barierkę kładzie ręce i schodzi, nie dała rady skoczyć, ale boi się, nie chce więcej takich nocy. W końcu podchodzę do niej lekko przerażony,
mówię : Nie warto. Chodź nie wiem jak ją boli, Ona odpowiada, ze ma dość tego życia,
i gdyby nie ta zdrada byli by parą do dzisiaj, nie wie, co ma powiedzieć, zapada cisza.
ona patrzy w siebie, tez nic nie mówi wzdycha.nagle podnosi głowę łzy spadają na ziemię,
mówi straciłam go, wiesz jakie to cierpienie? // Zduno♥
|