może mi ktoś wytłumaczy bo nie rozumiem , dlaczego ludzie nie potrafią być że tak powiem po środku , wpadają ze skrajności w skrajność, albo kochasz albo nienawidzisz , nie potrafią po prostu traktować się z człowiekiem normalnie, a po kłótni nie potrafią podać sobie ręki w taki sposób żeby pogodzić się nie dla korzyści tylko po prostu
|