On jest dla mnie kimś więcej niż jak to określił Przyjacielem, w sumie nigdy nim nie był. Zawsze chciałam go zdobyć, a on odkąd pamiętam był zazdrosny jak nikt inny. Nigdy nie traktowałam go jak brata, mimo że zabraniał mi wszystkiego, pilnował mnie i nie spuszczał mnie z oka. Bo od kiedy to z ziomkiem łączy tak dziwny układ który sprawia że nie potrafimy się sobie oprzeć.. od kiedy to dotyk przyjaciela sprawia tak przejebane uczucie, od kiedy to w taki sposób całuje się "Brata". // niebezpiecznaa
|