Usiadła na torach, szesnastoletnie dziecko, jej już nie ma , matka jeszcze o tym nie wie. Policja przyjechała , wśród nich jest jej ojciec, on także jeszcze nie wie, że pociąg zmasakrował jej szesnastoletnią córkę, szukając resztę ciała, jej ojciec znalazł jej głowę, jest w szoku, klęczał modląc się że to nie prawda ,jego mała córka we krwi cała. Matka się modli bo jeszcze Anny nie ma , przyjechał Ojciec , nie może się pozbierać , jej mała córka jej już nie ma. Rodzina w żałobie , przyjaciele także, jej najlepsza koleżanka gwałcona była przez starca, była słaba , nie mogła się bronić. Nie chciała być popychana, teraz spadła trumna czarna, zasypana piachem, to koniec , jej już nie ma...
|