Zadziwia mnie Twoja pewność bycia. To, że łapiesz mnie za dłoń, kiedy w ogóle się tego nie spodziewam. Albo, gdy jesteś w stanie wpatrywać się w głębię moich oczu, nawet, gdy nie patrzę w Twoją stronę. Odpowiada Ci takie pełne kontrolowanie zarówno swoich, jak i moich uczuć. Jesteś zadowolony, ze potrafiłeś mnie sobą zachwycić. A ja ? Dziwię się, że nie jestem w stanie od tego uciec. Tkwię w tej nieszczerej relacji, chociaż tak naprawdę nie chcę. Boję się samotności. Jednocześnie nie chcę stać się samotnym wrakiem człowieka. Taka ucieczka, od Ciebie, właśnie do tego by doprowadziła.. Postanawiam zatem okłamywać Cię nadal. Przepraszam.
|