Był piękny zimowy wieczór. Siedziała z książką i kubkiem gorącej czekolady na parapecie w swoim pokoju. Nie myślała już o nim od paru dobrych dni. W chwili gdy patrzyła na latarnię jak pada snieg rozległ się dzwonek do drzwi. Pobiegła otworzyć z myślą że to jej przyjaciólka. Otworzyła i znieruchomiała z wrażenia. W progu jej domu stał ten sam koleś który parę tygodni temu zranił ją najbardziej okrutniej jak można. Stał i nie wiedział jak się zachować. Przywitał się z nią i od razu zaczął się tłumaczyć. na końcu powiedział: - chiałbym to jakoś naprawić. Dziewczyna bez chwili namysłu odpowiedziała:- naprawić! Co to znaczy naprawić? chłopak nie wiedząc co powiedzieć odpowiedział:- chciałbym spróbować jeszcze raz. Dziewczyna nie wytrzymała i wykrzyczała:- naprwić to możesz rower albo samochód ale nie związek! Miałes swoją szansę spieprzyłeś ja a teraz wracasz?? Nie ma takiej opcji. I zamknęła drzwi. Chłopak wtedy zrozumiał dopiero wtedy jak bardzo ją skrzywdził i jak bardzo ją kocha
|