[cz.2] lecz nikt już nie ma
zamiaru wystawiać pierwszy do ciebie rękę.myślisz,że każdy kto patrzył na twoje
cierpienie był usatysfakcjonowany,że ból i smutek zatapiasz poprzez dragi i w ten
sposób chcesz rozwiązywać swoje problemy? mylisz się,bo wszyscy chcieli Ci pomóc,
chcieli byś wyszedł z tego bagna,które z dnia na dzień coraz bardziej cię niszczyło.
poprzez ćpanie,jaranie,picie stawałeś się wrakiem człowieka.ty też powinieneś wyjść
z inicjatywą,że trzeba w końcu zmienić swoje życie.osoby,które wyciągały do ciebie
rękę,by ci pomóc,odrzucałeś ich.zawsze nawet,gdy nie potrzebujesz pomocy powinienieś
im za to bardzo podziękować i przyjąć to do serca,że,gdy sobie nie radziłeś nie byłeś
z tym sam.teraz,kiedy twoje problemy są coraz większe i coraz trudniejsze do rozwiązania
nikogo dla ciebie nie ma.jesteś człowiekiem,który uważa się za silnego i który zawsze sobie
poradzi.
|