Na dzień kobiet zabrał ją na spacer i razem puszczali lampiony. Zawsze chciała to zrobić. Wystarczy, że wspomniała mu o tym kiedyś przypadkiem a on obrazu je kupił. Po pewnym czasie zdała sobie sprawę, że kocha go najbardziej na świecie.
Pewnego dnia leżała w łóżku gdy nagle On wszedł do pokoju i położył sie obok. Rozmawiali jakiś czas po czym powiedział, że musi wracać. Ona tez była zmęczona i jedyne o czym myślała to sen. Gdy wychodził pochylił sie lecz dziewczyna nawet nie zwróciła na to uwagi. Wstał ucałował ją w czoło. Uwielbiała to. Wyszedł. Godzinę później dostała sms z instrukcja co ma zrobić a było to mniej więcej tak:/cz6
|