|
I w zasadzie nie jestem w stanie nawet sercem ogarnąć tego, jak bardzo mi na nim zależy. Każdy kolejny dzień, który zaczynam choćby najkrótszym 'cześć' z jego strony jest milion razy lepszy niż ten, w którym go nie ma. Daje mi niesamowite bezpieczeństwo i siłę. Siłę, którą budzi każdym uderzeniem serca, siłę na to, by nigdy nie wątpić w to, co nas łączy. Nie potrafię powiedzieć ile razy było źle, ile razy płacz był czymś co nie odstępowało mnie na krok właśnie przez niego, ale kiedy tylko wszystko wracało do normy znów czułam jak bardzo mnie kocha. Czasem mam wrażenie, że gdyby nie to, że go mam to życie nie byłoby nic warte, bo to on jest tym życiem. Chcę mieć go obok siebie codziennie, nie chcę i nie mogę nigdy pozwolić mu na to, by odszedł i sama nie mogę odejść, bo wiem, że czując to samo co ja nie dałby rady pozbierać w całość pobitego świata. Walczyłby, wiem to. Niezależnie od wszystkiego nie poddałby się. Zresztą, tak samo jak ja. / dontforgot
|