Wiecie, coraz częściej mam wrażenie, że przestaje to wszystko rozumieć. Jak można po 4 latach, tak nagle stwierdzić, że się żałuje? Że teraz to wszystko wyglądałoby inaczej, że chciałoby się cofnąć czas. Śmieszne, ale prawdziwe. Odezwał się po takim czasie. Stara się, próbuje to wszystko naprawić, a ja go zwyczajnie zlewam . Nie wiem, taka mała zemsta z mojej strony chyba. Za te lata cierpienia. Za lata, których żałuję teraz najbardziej na świecie. Mimo, że mam dopiero osiemnaście lat. Nigdy Ci tego nie wybaczę, choćbyś stawał na głowie, dla mnie zawsze będziesz zerem. Ale obiecałam sobie, że będziesz żałował. Żałujesz. Że będziesz próbował to wszystko naprawić. Ale ja Ci na to nie pozwole. Nie chcę tu niczego naprawiać.
|