a co było najgorsze ? że po wszystkim przyszedł do mnie, prosząc bym wyszła na klatkę. -chciałem Cię przeprosić. za wszystko, co robiłem źle -powiedział. -chcę, żebyś mnie dobrze zapamiętała. wiem, że to wszystko moja wina -dodał, po czym zapadło milczenie. -czy to wszystko ? -spytałam, chcąc pójść do domu, gdyż nie mogłam dłużej znieść jego widoku. tak bardzo chciałam po raz ostatni znaleźć się w jego ramionach, przytulić, pocałować... -tak, wszystko -odparł. westchnęłam, otwierając drzwi. -klaudia ? -tak ? -odwróciłam się do niego. -czy jest szansa, by to naprawić ? czy kiedyś jeszcze będziemy razem ? -pytał. zamknęłam oczy, zbierając myśli,. -zobaczymy- syknęłam, po czym weszłam do domu, zalewając się łzami.
|