i nie obchodzi mnie to, że jesteś jego 'dziewczyną'.. to jest mało ważne. to ja byłam z nim kiedy mnie najbardziej potrzebował, ja go wspierałam, pocieszałam.. wybijałam mu z głowy chore pomysły zabicia się.. to ja byłam mu potrzebna do życia jak powietrze, a ty służyłaś tylko jako ozdoba.. byłaś jak to pieprzone 21% tlenu w powietrzu, wtedy gdy ja stanowiłam 78% azotu. | eveelin
|