|
2. Chwieje się, mimowolnie osuwam na kolana. Rozpaczliwie uderzam się w pierś, po czym delikatnie kładę na niej dłonie, jakby w nadziei, że serce się uspokoi. Klękasz przy mnie, wyciągasz do mnie niepewnie rękę, ocierasz moje łzy. Dopiero teraz czuje ich słony posmak w ustach. Podnoszę wzrok. Twoje wargi drżą, jak gdyby chciały cos powiedzieć, ale zapomniały jak to się robi. Ale to nic, słowa nie są już potrzebne. Wiem co teraz będzie.
|