1. Nadszedł Ten dzień. Dzień, w którym spełniają się moje najgorsze obawy. Początek czegoś nowego, przerażającego. Trzymam Cię za dłoń i patrzę. Wpatruje się w Twoje oczy, próbując odnaleźć tę iskrę, która niegdyś rozświetlała te piękne źrenice. Jednak to wszystko na próżno. Nie ważne co powiem, zrobię czy przyżeknę. Jesteś tu, stoisz przede mną, ale tak na prawdę Cię nie ma. I wiem, że już Cię nie odzyskam... Mówisz, że to nie musi się tak skończyć, jednak oboje wiemy, że to kłamstwo. Twój bezradny wyraz twarzy jest niemal bolesny. Mówisz coś jeszcze, ale ja już tego nie słyszę. Jedyne, co potrafię zarejestrować to ucisk w piersi. Niesamowity ból, sprawia, że mój oddech staje się płytki i urywany, a każde zaczerpnięcie powietrza potęguje to uczucie.
|