| Tyle sprzecznych zdań przeczących sobie nawzajem 
Wypowiadam w tak krótkim czasie 
Nie dowiesz się co myśle przyglądając się mej mimice ona nie zdradzi nic nie nie zdradzi nic 
Jest mnie dwóch może trzech tylko ty możesz temu zaradzić 
Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku poukładaj mnie proszę 
Bo taki podzielony na części jestem zupełnie do niczego poskładaj tak jak dziecko składa klocki lego 
Jeden do drugiego drugi do trzeciego, a wtedy usiąde wygodnie w fotelu zakładając nogi na stół 
I polepiony solidnie by nigdy nie było takiej siły która znów pozdzieli mnie na pół 
Będę się czuł jak nowonarodzony jak z zarzutów oczyszczony sam z sobą pogodzony 
Stanę przed Tobą o tak od dołu do góry przez Ciebie polepiony 
Ja się nie zmienię więc poukładaj mnie a ja zapuszczę w tobie korzenie |