Obserwowałam z boku. Nigdy nie podeszłam, nie miałam tyle odwagi. Wiesz... Podpisywałam się Twoim nazwiskiem. Wiem, to dziecinne, ale dodawało mi sił. Pisałam też wszędzie Twoje imię. Brzmiało tak ładnie. A pamiętasz tego misia, którego dałeś mi na urodziny? Tak, tak, na te, na które zaprosiłam pół osiedla. Zawsze miałam go przy sobie. Kochałam Cię z daleka... Dlaczego to popsułeś?! Dlaczego zauważyłeś?! Dałeś chwile złudnego szczęścia i zostawiłeś... Wolałam kochać z daleka.
|