pierwsze spotkanie ? przyjaciółka zaciągnęła mnie do swoich kolegów, bo umówiła się z nimi na piwo, a nie chciała iść sama. siedział tam.. patrzyłam się w jego śliczne, czekoladowe oczy i nie myślałam o niczym innym. po chwili ktoś szturchnął mnie w ramie, odskoczyłam jak poparzona, kumpela popatrzała mi wymownie w oczy i podała mi piwo. przedstawiła mnie towarzystwu i usiedliśmy z resztą, ona wiedziała co się święci i zwolniła mi miejsce koło niego. było ciemno, a on siedział w kapturze, światło latarni delikatnie oświetlało jego twarz. w oczy rzuciły mi się jego usta.. obróciłam się do niego plecami i wypiłam piwo. w głowie miałam mętlik, a w brzuchu motylki, których tak dawno nie czułam, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. za wibrował mi telefon, wyciągnęłam go i odczytałam wiadomość ' podoba ci się ? ', spojrzałam na przyjaciółkę i zaśmiałam się. wiedziałam, że nie będzie mi obojętny..
|