- Proszę tylko o wyjaśnienie. Unikasz mnie, olewasz, co się dzieje kurwa, powiedz! -krzyknęła. - Wez się uspokój - Powiedział obojętnie. - Przeszła Ci już miłość? Czy co? Powiedz! Mow kurwa wprost, ze mnie nie kochasz, żebym sobie poszła, a nie wrócę już nigdy. Wolę najgorsza prawdę od najlepszego kłamstwa, słyszysz? - Przeraźliwie krzyczała stojąc z nim twarzą w twarz. On pozostawał obojętny i niewzruszony. Przez płacz wydusiła: Dlaczego mi to robisz..? - Chcesz prawdy? Nie kocham Cię - Odpowiedział i z pustym wyrazem twarzy odszedł. A jej życie złamało się na pół... Jakby skończyło się w tym właśnie miejscu. / bebelily
|