'gnido, gdzie jesteś? miałaś być już kilka godzin temu, Kamil cały czas w kościele zamiast się ogarnąć na księdzu to cały czas patrzy się w tył i Cię szuka. co się z Tobą dzieje? znowu wjebałaś się w to gówno? znowu kurwa będę musiał zainterweniować? nie pozwolę żadnemu dupkowi mojej młodszej siostrzyczki ranić, mów co jest grane chociaż, no. ' - wysapał mój brat gdy tylko odebrałam, cały był zdenerwowany. ' on.. napisał do mnie, że przeprasza, że żałuje, że kocha, że tęskni, a po chwili napisał znowu, że to nie było do mnie. przepraszam Cię mordeczko, ogarnę się, i przyjdę, a jak się ta msza skończy to powiedz Kamilowi, że przyjdę, i na pewno Go nie zawiodę. powiedz mu też, że jak nie zostawi chociaż trochę tortu dla mnie to ma przejebane, zresztą Ty też.' - powiedziałam, i po chwili się mimo wolnie uśmiechnęłam. ' spokojnie, siostra. jak już wiem co jest grane, i słyszę po Twoim głosie, że naprawdę było ostro tej nocy to spokojnie, siedź. Denis jest już u Ciebie, prawda? ...
|