pamiętasz jak pisałaś mi że to nie wyjdzie heh, nigdy nie porzuciłem marzeń. dziś jesteś przy mnie bo nigdy nie zwątpiłem. walczyłem za nas dwoje byśmy mogli być razem, pisałem Ci że żyje tylko dla Ciebie. dziś gładzę Twoje dłonie gładkie jak aksamit i chłonę Twój głos w każdym słowie, choć krzyczysz wciąż gdy się wciąż docieramy. czy on by zabił dla Ciebie, jak ja? Nigdy! na pewno nie. on nie był Ciebie wart, wysysał Ci energie jak wampir, sam pchał się na pewną śmierć
|