Powiedział, że wyskoczy kupić tylko mleko. W końcu normalna rzecz. Obiecał, że za 5 minut wróci. Minęło 30 minut a on dalej nie wracał, opanował mnie strach. W pośpiechu wyciągnęłam telefon i wybrał jego numer - abonent nieosiągalny. W głowie miałam najmroczniejsze scenariusze. Obiecał, że wróci. wyskoczył po mleko i nie wrócił. Skąd to wiem? Dziś mija rok od jego wyjścia do sklepu. lecz nadal czekam, łudząc się, że kolejka w sklepie była długa i zaraz usłyszę otwierające się drzwi.
|