Za co go kocham? Za to, że mimo że powiedziałam żebyśmy zostali przyjaciółmi to i tak on nie odpuścił, powiedział że to mój wybór ale i tak nie dał z a wygraną. Dał mi parę dni żebym zobaczyła jak to jest żyć bez niego a potem zaczął mnie przepraszać i prosić o kolejną szanse. Przez te kilka dni zrozumiałam, że ciężko mi bez niego i nie potrafię normalnie funkcjonować, że przez jego brak wyżywam się na najbliższych. Ale na szczęście ten czas minął, wszystko sobie wyjaśniliśmy i jest już okej./powiemcipozdroxd
|