Pierwszy raz od tygodni otworzyłam okno. Muszę przyznać z trudnością, bo oblepił je spory brud. Mój nos poczuł coś czego wcześniej nie znał. Powietrze nie było już zanieczyszczone. Co więcej, można było swobodnie oddychać. Czułam, jak moja skóra zaczyna drżeć, jak moje serce zaczyna bić coraz szybciej. Zamknęłam okno. Przeraziło mnie to, że tak szybko wypełniło wszystko. Jak zaczęło zmieniać mój własny pokój, jak zaczęło przedostawać się do wnętrza mnie. Nigdy nie chciałam zmieniać pokoju.
|