A dziś ? Zapominam po raz ósmy , siódmy czy dziewiąty . Nie ważne i tak się nie uda . Bo jak można wymazać z pamięci chwile najszczęśliwsze ? Najważniejsze ? Jak można spróbować zapomnieć o rześkich zielonych oczach o poranku i ciepłych delikatnych dłoniach o zmierzchu . Jak można zapomnieć o swoim uczuciu bez którego serce jest tak bardzo bezużyteczne . Można ? Nie można , a jednak trzeba . Bóg ma nie małą przyjemność zasiadając na tej swojej ulubionej chmurze i patrząc na konsekwencje podarowania daru miłości bez daru zapominania . A więc po raz któryś zapominam , odezwę się jak znów się poddam . /your_shize
|