7 (cd. ) | jak to ? nie możliwe przecież miało to trwać zawsze... dwójka dzieci, mały dom z ogródkiem ... miało być cudownie ... moja zazdrość o nią ? przez to przestałeś mnie kochać ? ku*wa, byliśmy razem 6 miesięcy a ty nigdy się do mnie nie odzywałeś, oprócz " cześć " na korytarzu i przypadkowego dotknięcia swoich dłoni. płakałam. co noc. i płaczę nadal. po jakimś czasie znów pisaliśmy, jej, cudownie... wrócił do mnie ! chociaż to bez sensu ... nigdy nie poczułam smaku jego ust, nie znam jego zapachu ... ale wiem o nim wiele, rozmawialiśmy o wszystkim. cóż, związek przez internet ? to bez sensu ... kolejne "wpadki" z twoimi koleżankami. znów kłótnia, znów wymiana ostrych słów. tydzień ... to tyle, koniec. Wigilia. sms od Ciebie. " nie chcę cię znać, zapomnij o mnie, przepraszam ". nie liczysz i nigdy nie liczyłeś się z moimi uczuciami. po jakimś czasie znów pisaliśmy. układa się coraz lepiej. | przepraszam że tak słabo, brak weny. cd.
|