2. te pierdolone wyrzuty, niech sumienie nie pozwoli Ci spać do momentu kiedy czegoś nie poczujesz. Musisz, w końcu musisz coś poczuć, musisz w reszcie zauważyć, że to jest maksimum mojej wytrzymałości. W końcu coś musi w Tobie pęknąć. Musisz w końcu przestać mnie ranić, przestać niszczyć. W końcu musisz też poczuć coś.. do mnie. A jeśli nie. Jeśli nie, to po prostu odpuść, odejdź, jak najdalej, zostaw mnie, bo wiem, że będąc obok Ciebie, obojętnej Ciebie, nie dam rady, bo już jej nie daję.
|