|
zamilcz_ziom.moblo.pl
Widzisz teraz jak się czułam? Widzisz jak to jest gdy druga osoba osoba zdaje Ci się być tak strasznie daleka? Nie robię tego specjalnie ani trochę. Zbieg okolicznoś
|
|
|
Widzisz teraz jak się czułam? Widzisz jak to jest, gdy druga osoba osoba zdaje Ci się być tak strasznie daleka? Nie robię tego specjalnie, ani trochę. Zbieg okoliczności sprawił, że bieguny się odwróciły i teraz już pogubiłam się w naszej sytuacji.
|
|
|
1. Bo wiesz, może to nic nie znaczy, ale te kilkudziesięciominutowe momenty dają mi poczuć, że oprócz Ciebie jest jeszcze ktoś inny, że poradzę sobie bez Ciebie i bez tego, że mnie ranisz. Te chwile pomagają mi przeczekać i w jakiś sposób przetrwać przez moment w którym udowadniasz mi, że nic nie znaczę. Może to chore, ale coraz częściej mam wrażenie, że byłoby mi tak lepiej. Ale później znowu się pojawiasz, znowu pierdolisz coś o miłości, o mnie, o nas i niszczysz to, co 'zaplanowałam'. Przez Ciebie lub dzięki Tobie nie staję się suką, której seks z nimi przynosi wystarczającą satysfakcję. Tylko powiedz, jaki tego sens, skoro po Twoich opowieściach o wielkiej miłości znowu następuje moment, w którym mnie niszczysz, w którym wyrywam włosy z głowy, walę rękoma o ścianę, wymiękam i częściowo umieram. Momenty, których coraz częściej nie umiem przed Tobą hamować. Momenty w których puszczają mi nerwy i robię bądź mówię rzeczy, których nie powinnam. No jaki tego sens? Albo coś poczuj, poczuj
|
|
|
2. te pierdolone wyrzuty, niech sumienie nie pozwoli Ci spać do momentu kiedy czegoś nie poczujesz. Musisz, w końcu musisz coś poczuć, musisz w reszcie zauważyć, że to jest maksimum mojej wytrzymałości. W końcu coś musi w Tobie pęknąć. Musisz w końcu przestać mnie ranić, przestać niszczyć. W końcu musisz też poczuć coś.. do mnie. A jeśli nie. Jeśli nie, to po prostu odpuść, odejdź, jak najdalej, zostaw mnie, bo wiem, że będąc obok Ciebie, obojętnej Ciebie, nie dam rady, bo już jej nie daję.
|
|
|
W głębi siebie wiem, że to nie wróci, ale nie chcę tego do siebie dopuścić. Wiem też, że stałam się skurwiała, ale próbuję to ukrywać jak najdłużej.
|
|
|
Nie dostałam moich wymarzonych butów, ładnej pogody też nie ma, mimo, że tak jej chciałam, Twojego powrotu także nie było, choć to jedna z tych rzeczy o które proszę co wieczór.
|
|
|
Cześć, jestem Sara, chyba trochę umarłam. /zamilcz_ziom
|
|
|
I miej świadomość, że krwawię przez Ciebie.
|
|
|
Ryczysz nad tym, że zjadłaś jajko, z którego mógł wykluć się kurczak, a obok moich łez przechodzisz obojętnie.
|
|
|
Najlepszy prezent? Hm, widzę to mniej więcej tak. Kończę wielkanocne śniadanie, wchodzę do łazienki, śmiejąc się z pisków brata, wywołanych widokiem nowych zabawek. Ogarniam się trochę i idę do pokoju 'pocieszyć się' z tych świąt. Wchodzę do góry, a tam widzę Ciebie. Mówisz, że to był błąd, że jednak chcesz być ze mną, że pierdolisz innych, bo liczę się bardziej niż oni i ich opinie. W skrócie, jedyne, czego chce na święta, to Ty.
|
|
|
pewnie nigdy się nie dowiesz, że zabijasz mnie każdego dnia. /take.me.away
|
|
|
Nie powiedziałam 'jest mi z tym wszystkim źle' lub 'mam dosyć tego jak jest'. Unikam mówienia tego wprost.
|
|
|
Bo wiesz, różnica między moim, a Twoim kocham jest dość duża.
|
|
|
|